Skuteczne, efektywne pomaganie dziecku powinno polegać na:
• rozmawianiu o tym, co wydarzyło się dziś w szkole, czego dziecko się nauczyło, co przeżyło, jak zostało ocenione i jak samo ocenia swoją pracę;
• rozmawianiu o niepokojach i problemach, a także sposobach ich eliminowania;
• przypominaniu dziecku o konieczności wykonania zadań domowych;
• sprawdzeniu, czy wykonało je poprawnie;
• dodatkowym ćwiczeniu tych umiejętności, które sprawiają problemy;
• zapytaniu, co potrzebne będzie na następne zajęcia.
Bezpośrednią pomoc w wykonywaniu zadań domowych należy ograniczyć do:
• wyjaśniania bardziej zawiłych treści, poleceń;
• wspólnego zastanawiania się nad problemami, poszukiwania różnorodnych rozwiązań
• pokazywaniu dobrych wzorów (np. pisanie);
• uczenia dziecka korzystania z różnych źródeł informacji (źródłem takim może być słowniczek ortograficzny, encyklopedia, czasopisma, programy komputerowe, książki z biblioteki, obserwacje poczynione w czasie spaceru itp.);
• uczenia dociekliwości poznawczej (należy starać się znaleźć odpowiedź na każde pytanie);
• wspólnego czytania tekstów, słuchania czytającego na głos dziecka;
• rozmów na zadane tematy.
"POMAGAĆ", TO ZNACZY NIE WYRĘCZAĆ!
„Nikt nie rodzi się dobrym uczniem. Dobrego ucznia trzeba wychować.
Uczmy, więc dziecko samodzielności.”
Rodzice powinni mądrze kierować postępowaniem dziecka, a nie wyręczać je w obowiązkach. Kiedy dziecko rozpoczyna naukę w szkole, nie oczekujmy wówczas, by było samodzielne i odpowiedzialne za swoje szkolne obowiązki. W pierwszych tygodniach nauki, pomagamy dziecku w domowych zadaniach, razem z nim odrabiamy lekcje, razem się uczymy. Wspólnie pakujemy do plecaka książki i zeszyty na następny dzień. Pilnujemy, przypominamy, sprawdzamy....
Pamiętajmy jednak, że zbyt duża pomoc w nauce opóźnia samodzielność.
Przyzwyczajone do wyręczania go w szkolnych obowiązkach traci wiarę w siebie, obniża swoją motywację. Gdy nasza pomoc trwa zbyt długo, stajemy się odpowiedzialni za wywiązywanie się dziecka ze szkolnych obowiązków, a ono czuje się z nich zwolnione, nie uczy się samodzielności. Na jego szkolny sukces bardziej zapracowujemy my, niż samo dziecko. Niesamodzielny uczeń oczekuje pomocy nie tylko od rodziców podczas odrabiania prac domowych, ale i od nauczycieli na lekcjach. Nie czuje się pewnie, gdy wzywany jest do tablicy i nie zgłasza się nawet wtedy, gdy zna odpowiedź na stawiane przez nauczyciela pytanie.
Brak samodzielności utrudnia szkolną naukę, nie zachęca do koncentracji na zadaniach i nie pozwala uwierzyć we własne siły.
Stopniowo, ale cierpliwie i konsekwentnie trzeba przyzwyczajać dziecko do tego, że to ono musi pamiętać o swoich szkolnych obowiązkach, uważać na zajęciach i zapamiętywać informacje.
WSPÓLNE ODRABIANIE LEKCJI
Pomoc nie powinna sprowadzać się do robienia zadania domowego za dziecko, ale z dzieckiem. Próbujmy przyzwyczaić dziecko do samodzielnego odrabiania lekcji, ograniczając naszą pomoc do tych zadań, przez które dziecko nie będzie mogło przebrnąć samodzielnie. Pomagając dziecku powinniśmy nauczyć je wytrwałości, systematyczności i odpowiedzialności. Podczas wspólnego odrabiania lekcji można zobaczyć swoje dziecko w roli ucznia, poznać lepiej obawy i jego potrzeby związane ze szkołą. Rodzic powinien wyjaśniać sens działań, odnosić do teraźniejszości i do przyszłości.
DOCENIAJMY WYSIŁKI, a nie tylko efekty samodzielnej pracy. Nagradzajmy najmniejsze sukcesy i łagodźmy porażki. Dodawajmy dziecku pewności siebie. Podkreślajmy jego mocne strony. Wiara w siebie sprzyja większej aktywności. Pochwały nie tylko sprawiają dzieciom radość, ale są także zachętą do większego wysiłku.
Powinno się omawiać z dzieckiem przyczyny niepowodzeń i pracować nad sposobami zapobiegania im. Dziecko nabierze wtedy pewności siebie i nie będzie się bało popełniania błędów. Uwierzy w siebie, bez obaw i lęków będzie próbowało pokonywać trudności, które ewentualnie się pojawią.
Drodzy Rodzice i Opiekunowie Pierwszoklasistów!
Wspierajcie samodzielną pracę dziecka.
Dzięki temu, będziecie mieli okazję przekonać się, z czym radzi sobie świetnie, a co powinno jeszcze poćwiczyć. Nie pomagajcie mu jednak zbyt wiele, niech uczy się samodzielności i sztuki pokonywania przeszkód. Bądźcie cierpliwymi i mądrymi doradcami!
Jeżeli niepokoi Was zachowanie lub rozwój Waszego dziecka nie bójcie się porozmawiać o tym ze mną- ich wychowawcą. Wspólnie na pewno szybciej i skuteczniej znajdziemy sposób, aby mu pomóc.